Ewentualna wizyta prezydenta USA Joe Bidena w Kijowie była planowana od miesięcy, ale ostateczna decyzja została podjęta dopiero w piątek - informuje stacja CNN, opierając się na swoich źródłach. Poniedziałkowa podróż Bidena do Kijowa była utrzymywana w tajemnicy do momentu, gdy przywódca USA pojawił się w ukraińskiej stolicy.

Wizyty prezydenta Bidena w Kijowie nie było w oficjalnym kalendarzu amerykańskiego przywódcy. Urzędnicy Białego Domu wielokrotnie informowali w zeszłym tygodniu, że podróż Bidena na Ukrainę nie jest planowana. Według zapowiedzi prezydent USA miał być w poniedziałek w Waszyngtonie i wieczorem udać się do Polski, w ogłoszoną już wcześniej dwudniową podróż.

W sobotę wieczorem Biden zjadł kolację ze swoją małżonką w jednej z waszyngtońskich restauracji. Potem znów pojawił się publicznie dopiero w poniedziałek rano w Kijowie - informuje CNN.

Samolot z prezydentem USA odleciał z bazy Andrews pod Waszyngtonem w niedzielę o godz. 4:15 czasu lokalnego (godz. 10:15 czasu polskiego). Biden odleciał zmodyfikowaną maszyną Boeing 757, normalnie używaną do lotów krajowych. Podróżował z relatywnie małą świtą. Na pokład zabrano też kilku dziennikarzy, którym nie pozwolono jednak korzystać z telefonów i innych urządzeń elektronicznych - dodaje stacja.

Biden z Ramstein odleciał do Polski, a stamtąd pociągiem pojechał do Kijowa

Biden przybył najpierw do amerykańskiej bazy Ramstein w Niemczech, skąd poleciał do Polski. Następnie wsiadł w pociąg, którym przekroczył granicę polsko-ukraińską i po prawie 10 godzinach podróży dotarł do Kijowa ok. godz. 8 rano czasu lokalnego w poniedziałek - relacjonują amerykańskie media.

Amerykański przywódca już od kilku miesięcy był informowany o przygotowaniach do jego ewentualnej wizyty na Ukrainie. Nad planem podróży, do której miałoby dojść w okolicach 24 lutego, pierwszej rocznicy rosyjskiej inwazji na Ukrainę, pracował wąski zespół składający się z przedstawicieli wywiadu, wojska, Secret Service i prezydenckiej administracji, który był w kontakcie z "najwyższej rangi urzędnikami w Kijowie" - przekazał zastępca prezydenckiego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Jon Finer.

Jak zaznacza stacja, plan wizyty przygotowywano w tajemnicy, a największym wyzwaniem było zagwarantowanie Bidenowi bezpieczeństwa w Ukrainie. Plan podróży Bidena zawierał więc wiele wariantów awaryjnych.

Ostateczna decyzja o podróży zapadła w piątek na prowadzonej przez Bidena w Gabinecie Owalnym Białego Domu odprawie z najwyższej rangi urzędnikami zajmującymi się bezpieczeństwem - informuje stacja. Dodaje, że prezydentowi USA przedstawiono do wyboru kilka scenariuszy podróży na Ukrainę, z których wybrał wizytę w Kijowie.

Na kilka godzin przed przyjazdem Bidena do ukraińskiej stolicy o jego wizycie zostały powiadomione władze Rosji - przekazał w poniedziałek doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan.

Podczas ponad pięciogodzinnego pobytu prezydenta USA w Kijowie przestrzeń powietrzna nad tym miastem była monitorowana przez latające nad Polską amerykańskie samoloty zwiadowcze.

Poniedziałkowa niezapowiedziana wizyta Bidena była jego pierwszą podróżą na Ukrainę od początku rosyjskiej agresji i pierwszą wizytą amerykańskiego przywódcy w tym kraju od czasu wizyty George'a W. Busha w Kijowie w 2008 r.

Jestem w Kijowie przed rocznicą brutalnej rosyjskiej agresji, by potwierdzić nasze niezachwiane zaangażowanie na rzecz ukraińskiej demokracji, suwerenności i integralności terytorialnej - oświadczył Biden w komunikacie opublikowanym przez Biały Dom. Amerykański przywódca w Kijowie m.in. spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, wystąpił z nim na wspólnej konferencji prasowej i złożył wieniec w miejscu upamiętnienia ukraińskich żołnierzy poległych w obronie ojczyzny.