Znamy listę artykułów rolnych, które Polska chce dodatkowo objąć unijnym zakazem importu z Ukrainy. Proponowany przez KE zakaz importu czterech produktów rolnych (pszenica, kukurydza, rzepak i nasiona słonecznika) jest dla Polski i pozostałych krajów sąsiadujących z Ukrainą niewystarczający.

Dlatego wczorajsze rozmowy z wiceszefem KE Valdisem Dombrovskisem zakończyły się bez porozumienia.

Jak ustaliła nieoficjalnie nasza dziennikarka w Brukseli, Polska chce wpisania na tę listę dodatkowo także: owoców miękkich, jaj, drobiu, cukru i miodu.

Będzie to trudne, bo jak ustaliła dziennikarka RMF FM, każdy z krajów ma swoją listę życzeń. I tak np. Bułgaria chce wpisać dodatkowo mąkę i olej, a Węgry drób, miód i mąkę. 

Piątka krajów uzgodniła więc wspólną listę, ale jest ona długa. Rozmowy będą kontynuowane w najbliższych dniach. 

W przyszłym tygodniu jest spotkanie ministrów rolnictwa. Jeżeli nie dojdzie do szybkiego porozumienia, to niewykluczone, że będą konieczne rozmowy na wyższym politycznym szczeblu. 

Dombrovskis wezwał do znalezienia jak najszybszego porozumienia. Przeciąganie tej sprawy szkodzi wizerunkowi Unii, unijnej jedności w obliczu wojny.