Dwie trybuny bydgoskiego stadionu Zawiszy zostaną zamknięte na środowy drugoligowy pojedynek miejscowego klubu z zespołem Lechii Zielona Góra. To efekt policyjnej inspekcji na zdemolowanym podczas finału piłkarskiego Pucharu Polski stadionie. Zgodne z wcześniejszymi zapowiedziami, władze klubu wyłączyły z eksploatacji najbardziej zniszczoną przez kibiców Lecha Poznań trybunę D.

Wspólnie z policją podczas inspekcji ustaliliśmy dodatkowo, że wyłączeniu na najbliższy mecz podlegać będzie także trybuna C, czyli drugi łuk. Zainstalowaliśmy już wcześniej specjalne ogrodzenia oddzielające tę trybunę od trybuny B na prostej. Policja przychyliła się do naszej propozycji - powiedział wiceprezes Cywilno-Wojskowego Związku Sportowego Zawisza Dariusz Bednarek.

Oznacza to, że podczas środowego spotkania II ligi piłkarskiej pomiędzy Zawiszą a zespołem Lechii Zielona Góra do dyspozycji kibiców pozostaną tylko trybuny na prostych oznaczone jako A i B. Władze bydgoskiego klubu spodziewają się nie więcej niż dwa tysięcy kibiców, którzy bez problemu pomieszczą się na pozostałych miejscach.

Formalna opinia policji zostanie przedstawiona bydgoskiemu klubowi we wtorek. Wszystko z uwagi na konieczność przygotowania przed ligowym meczem nowej dokumentacji w części uwzględniającej zmiany na stadionie.

W związku z zamknięciem dwóch trybun na obiekcie zmieniły się trochę warunki, więc po uzupełnieniu dokumentacji przez organizatora policja wyda dodatkową opinię, która jak myślę powinna być pozytywna - dodał Bednarek.

Prowadzący śledztwo w sprawie zajść 3 maja podczas finału Pucharu Polski policjanci zidentyfikowali kilkudziesięciu pseudokibiców, uczestniczących w demolowaniu stadionu Zawiszy. Korzystano z nagrań z kamer monitoringu bydgoskiego stadionu, materiałów policji, stacji telewizyjnych oraz fotoreporterów.

Dzięki pracy policjantów z Poznania i Warszawy, a także z Sosnowca, Szczecina i Bydgoszczy, udało się dotychczas ustalić tożsamość kilkudziesięciu uczestników zajść, do jakich doszło na stadionie tydzień temu. Decyzja o ich ewentualnym zatrzymaniu i postawieniu zarzutów zapadnie w najbliższych dniach - poinformował w poniedziałek nadkom. Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego kujawsko-pomorskiej policji.

Niewykluczone, że we wtorek bydgoska prokuratura podejmie pierwsze decyzje o zatrzymaniach, przesłuchaniach i ewentualnym postawieniu zarzutów pseudokibicom.