Dziesięć osób zostało zabitych po południu w okolicach Wołnowachy na wschodniej Ukrainie, gdy pocisk artyleryjski trafił w przewożący ludzi autobus. 13 osób zostało rannych - poinformowała przedstawicielka administracji obwodu donieckiego.

Bojownicy "od strony Dokuczajewska (w obwodzie donieckim) ostrzelali ukraiński punkt kontrolny pod Wołnowachą, gdzie w tym czasie znajdował się autobus" - oświadczyła rzeczniczka władz obwodowych Ołena Dawydowska-Malutyna.

Wersję tę potwierdził naczelnik obwodowej milicji Wiaczesław Abroskin, który oświadczył, że pocisk wystrzelili prorosyjscy separatyści. "Trafił wprost w rejsowy autobus pasażerski" - napisał na swoim Facebooku.

Do zdarzenia doszło około godziny 14.30 czasu ukraińskiego (13.30 w Polsce) - przekazało dowództwo ukraińskiej operacji przeciw separatystom, które informuje o sześciu ofiarach śmiertelnych i 20 rannych.

"W rejonie tego (zaatakowanego) punktu kontrolnego brak pozycji ukraińskich żołnierzy, co świadczy, że terroryści świadomie otwarli ogień w stronę osób cywilnych" - ogłosiło dowództwo tzw. operacji antyterrorystycznej w swoim komunikacie.

Mimo porozumienia o zawieszeniu broni między separatystami a siłami rządowymi na wschodzie Ukrainy doszło tam do ciężkich walk o lotnisko w Doniecku, a obawiające się ataków separatystów władze ograniczyły ruch na kontrolnych punktach drogowych do Donbasu.

Ostatniej nocy prorosyjscy buntownicy ostrzeliwali lotnisko w Doniecku z systemów rakietowych Grad, a w godzinach porannych zaatakowali je ogniem czołgowym, niszcząc m.in. wieżę kontrolną.

(j.)