Żadnych konkretów po rozmowach w Mińsku pomiędzy separatystami i Ukrainą. Rozmowy zakończono po ponad pięciu godzinach. Brali w nich udział również przedstawiciel Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie na Ukrainę Heidi Tagliavini oraz ambasador Rosji Michaił Zurabow.

Na wschodzie Ukrainy trwa rozejm, od września strony próbują rozmawiać, ale efekty są mizerne. Separatyści domagają się zniesienia blokady ekonomicznej mowa była również o wymianie jeńców. „Należy zakończyć te cierpienia matek i bliskich, wymienić jeńców, pokazujemy, że jesteśmy gotowi przed nowym rokiem” – mówił Ołeksandr Zacharczenko separatysta z Doniecka. Według separatystów rozmowy były bardzo trudne i mają być kontynuowane - prawdopodobnie jutro. Dlatego nie ujawnia się  żadnych szczegółów negocjacji.

Władze ukraińskie reprezentował na spotkaniu były prezydent Leonid Kuczma, a Rosję jej ambasador w Kijowie Michaił Zurabow. Wysłannikami separatystycznych republik ludowych Donieckiej oraz Ługańskiej byli Denys Puszylin i Władysław Dejny.  

Poprzednie dwa spotkania grupy odbyły się w Mińsku we wrześniu. Ich efektem były porozumienia, które przewidywały m.in. zawieszenie broni, utworzenie zdemilitaryzowanej strefy buforowej i zatrzymanie oddziałów wojskowych obu stron na linii frontu według stanu z 20 września, jak też wymianę jeńców. Porozumienia są stale naruszane, ale od czasu ich zawarcia intensywność walk na wschodniej Ukrainie znacznie spadła. 

(mpw)