Fiasko trójstronnych rozmów w Brukseli w sprawie cen gazu. Rosja zaproponowała Ukrainie 100-dolarową obniżkę ceny gazu, jednak Kijów na to się nie zgodził.

Prowadzone w Brukseli rozmowy między Ukrainą a Rosją w sprawie cen gazu nie przyniosły rozwiązania. Rosyjski minister energii Aleksandr Nowak ocenił, że zaproponowana Ukrainie cena 385 USD za 1000 m sześć. gazu to poziom rynkowy. W trakcie negocjacji Rosja zaproponowała Ukrainie rabat na cenę gazu w wysokości 100 dolarów na 1000 metrów sześciennych, co dawałoby cenę 385 USD. To jest absolutnie cena rynkowa i nasza dolna granica - oświadczył Nowak.

Ten mechanizm ma charakter polityczny, już widzieliśmy, że taką zniżkę można odebrać - powiedział ukraiński minister ds. energii Jurij Prodan. Dodał, że Kijów będzie się musiał odwołać do międzynarodowego arbitrażu w Sztokholmie.

Ukraina doprowadzi negocjacje w sprawie gazu do impasu, domagając się od Rosji dodatkowych zniżek na ten surowiec - mówi z kolei prezydent Rosji Władimir Putin. Twierdzi, że Rosja zaproponowała Ukrainie takie warunki kontraktu na sprzedaż gazu, jak za czasów prezydenta Wiktora Janukowycza, włącznie ze zniżkami. Podkreślił, że inne kraje sąsiadujące z Ukrainą, w tym Polska, płacą drożej za gaz.

Według komisarza Unii Europejskiej Guenthera Oettingera Ukraina ciągle ma zastrzeżenia do oferty Rosji. Dodał, że Komisja Europejska, która pośredniczy w negocjacjach, uczyni wszystko, by doprowadzić do porozumienia do 16 czerwca.

(j.)