MSZ Rosji oskarżyło władze w Kijowie o naruszenie mińskich porozumień pokojowych w części dotyczącej wycofania ciężkiego uzbrojenia z linii styczności wojsk w Donbasie. Podstawą zarzutu były doniesienia agencji Reutera. Sfilmowała ona broń ciężką armii ukraińskiej w pobliżu linii styczności na wschodzie Ukrainy.

Rosyjskie MSZ poinformowało, że chodzi o przypadek użycia przez batalion Azow haubicy D-30 kalibru 122 mm o zasięgu 22 km.

Zdjęcia wykonano w rejonie miejscowości Szyrokino, która od dawna powinna być pod baczną kontrolą specjalnej misji monitoringowej OBWE" - oświadczyło rosyjskie MSZ. "W ten sposób zapewnienia władz ukraińskich, że wycofały wszystką broń ciężką, okazały się blefem - dodało.

Resort spraw zagranicznych Rosji wezwał Kijów do "niewprowadzania w błąd międzynarodowej opinii publicznej" oraz "bezwarunkowego wypełniania swoich zobowiązań wynikających z porozumień mińskich".

Zgodnie z zawartymi 12 lutego w Mińsku porozumieniami pokojowymi, na wschodzie Ukrainy od 15 lutego miało obowiązywać zawieszenie broni. Następnie z obu stron linii walk w ciągu 14 dni miało być wycofane ciężkie uzbrojenie i wytyczona strefa buforowa o szerokości od 50 do 70 km. Termin ten nie został dotrzymany, jednak później strony konfliktu informowały o wycofaniu ciężkiej broni.

(mpw)