Siedmiu ukraińskich żołnierzy zginęło, a 14 zostało rannych w walkach z prorosyjskimi separatystami na wschodzie Ukrainy - poinformował we wtorek rzecznik operacji wojskowej przeciw separatystom w Donbasie Andrij Łysenko.

Agencje piszą, że to najbardziej krwawy od końca maja bilans starć, do których dochodzi w Donbasie, gdzie od 18 miesięcy teoretycznie obowiązuje rozejm wynikający z mińskich porozumień.

Rzecznik oznajmił, że separatyści ostrzelali z moździerzy dużego kalibru pozycje wojsk rządowych i że minionej doby ostrzały z użyciem granatników, karabinów maszynowych prowadzono w różnych miejscowościach w obwodzie ługańskim.

Ostrzał zarówno z broni lekkiej, jak i ciężkiej trwał też w obwodzie donieckim; ostrzelano m.in. miejscowość Gorłówka (Horliwka).

Przedstawiciele władz separatystycznych zarzucili z kolei wojskom ukraińskim, że to one zintensyfikowały ostrzał terenów pod kontrolą separatystów.

Od września roku 2014 przyjęto kilka dokumentów, w których wymieniono posunięcia mające doprowadzić do zakończenia konfliktu w Donbasie. Mińskie porozumienia, które zakładały m.in. wycofanie ciężkiej broni z linii rozgraniczenia walczących stron w Donbasie, zostały wprowadzone w życie tylko częściowo, a rozejm jest bardzo kruchy. Moskwa i Kijów oskarżają się nawzajem o jego naruszanie.

(az)