Około 2 tysięcy rosyjskich żołnierzy zginęło, a ponad 8 tysięcy zostało rannych w konflikcie na wschodniej Ukrainie – oświadczył rzecznik Rady Bezpieczeństwa (RBNiO) Andrij Łysenko. "Ludzie są szczególnie oburzeni tym, że rosyjscy urzędnicy nadal zaprzeczają obecności wojsk rosyjskich na Ukrainie" - podkreślił.

Łysenko przekazał, że Rosjanie, którzy zginęli na Ukrainie, odbywali służbę wojskową w 18 jednostkach sił zbrojnych swego kraju, rozlokowanych w ponad dziesięciu regionach. Zauważył, że w społeczeństwie rosyjskim narasta niezadowolenie wywołane informacjami o udziale armii w konflikcie w obwodach donieckim i ługańskim.

Rzecznik oświadczył, że Ukraińcy wciąż obserwują ruchy wojsk rosyjskich na odcinkach granicy, nad którymi Kijów nie ma kontroli. Odnotowujemy przewożenie sprzętu na Ukrainę i z Ukrainy, ale nie możemy konkretnie powiedzieć, ile sztuk i jakiego sprzętu wjechało na Ukrainę - zaznaczył.

(mn)