Mecz trzeciej rundy singla z udziałem Agnieszki Radwańskiej o godz. 11 otworzy dzisiejsze zmagania na głównej arenie wielkoszlemowego turnieju tenisowym na kortach im. Rolanda Garrosa w Paryżu. O awans do 1/8 finału zagra też Jerzy Janowicz.

Rywalką zajmującej trzecie miejsce w rankingu WTA Radwańskiej będzie 72. na światowej liście Chorwatka Ajla Tomljanović. Większość kibiców spodziewała się, że na tym etapie 25-letnia krakowianka spotka się z grającą z numerem 32. Rosjanką Jeleną Wiesniną. Tomljanović poradziła sobie jednak z wyżej notowaną rywalką w drugiej fazie zmagań.

Radwańska nie miała nigdy wcześniej okazji zmierzyć się z młodszą o cztery lata Chorwatką. Ich pierwszy pojedynek odbędzie się na korcie im. Philippe'a Chatriera. Polka już w niedzielę, w pierwszej rundzie, otwierała zmagania na głównej arenie French Open.

Będzie miał przeciwko sobie także publiczność

O ile w tym wypadku przedstawicielka biało-czerwonej ekipy jest zdecydowaną faworytką, to znacznie więcej emocji powinien przynieść mecz Janowicza z Francuzem Jo-Wilfriedem Tsongą, turniejową "13". Rozstawiony z numerem 22. łodzianin będzie miał więc przeciwko sobie nie tylko wyżej notowanej rywala, ale też publiczność.

W tekście zapowiadającym to spotkanie na oficjalnej stronie imprezy zwrócono uwagę na wzrost Polaka (203 cm) oraz dużą siłę jego serwisu. Podkreślono również, że w Paryżu odrodził się po trwającym od połowy lutego kryzysie. Przegrał w tym czasie dziewięć kolejnych meczów.

Tsonga przyznał, że Janowicz jest trudnym rywalem i nigdy nie wiadomo, czego się po nim spodziewać. Jest dość nieprzewidywalny. Wyróżnia się wzrostem, mocno uderza piłkę. Trzeba więc znaleźć sposób, by zneutralizować jego atuty, co nie zawsze jest takie proste - zaznaczył mierzący 1,88 m Francuz.

We wspomnianym artykule wspomniano również o ekspresji, z jaką Polak celebruje zwycięstwa. Jej przykład dał po jedynym dotychczas pojedynku z Tsongą. Zmierzyli się w ubiegłym roku w Rzymie, gdzie rywalizowano - tak jak w stolicy Francji - na korcie ziemnym. Tuż po meczu 23-letni łodzianin, który wygrał w dwóch setach, rozdarł na sobie koszulkę.

Powtórzył wynik sprzed roku

Janowicz, awansując w środę do trzeciej rundy French Open, powtórzył swój najlepszy wynik w tej imprezie. Poprzednio udało mu się dotrzeć do tego etapu w ubiegłorocznej edycji. Poprawić to osiągnięcie będzie mógł w trzecim z dzisiejszych meczów na korcie im. Suzanne Lenglen, drugim co do wielkości stadionie kompleksu, na którym grają uczestnicy paryskiego turnieju.

Również późnym popołudniem rozpocząć się powinno na korcie nr 17 spotkanie pierwszej rundy miksta z udziałem Mariusza Fyrstenberga, któremu partnerować będzie Lucie Hradecka. Polsko-czeska para, rozstawiona z numerem szóstym, zmierzy się z Francuzami Julie Coin i Nicolasem Mahutem. Fyrstenberg startował też w deblu, ale razem z Marcinem Matkowskim przegrali mecz otwarcia.

(MRod)