W Wielkiej Brytanii po raz kolejny podnoszą się głosy zwolenników uczynienia z Wielkanocy święta stałego. Argumentują oni, że ułatwiłoby to życie całym rodzicom i wielu przedsiębiorstwom - pisze dziennik "The Independent".

Zwolennicy Wielkanocy obchodzonej w stałym, wyznaczonym terminie przekonują, że byłoby to korzystne zarówno dla rodziców planujących atrakcje i opiekę dla swoich dzieci podczas wolnych dni, jak i dla firm chcących rozplanować obowiązki i konieczną do ich wykonania obsługę oraz przemysłu turystycznego, który mógłby dzięki temu lepiej przygotować się na obsłużenie rzeszy podróżnych podczas okresu świątecznego.

Pod koniec marca, przed rozwiązaniem dotychczasowego parlamentu przed majowymi wyborami powszechnymi, poseł Partii Konserwatywnej Greg Knight zwrócił się do rządu z pytaniem, kiedy planuje on wprowadzić w życie tzw. ustawę wielkanocną (Easter Act) z 1928 r.

W myśl uchwalonej, lecz niewdrożonej dotąd ustawy Niedziela Wielkanocna miałaby przypadać w niedzielę po drugiej sobocie kwietnia, czyli między 9 a 15 kwietnia. Na przeszkodzie do obowiązywania ustawy stoi fakt, że zgodę na zmianę muszą wyrazić Kościoły chrześcijańskie w Wielkiej Brytanii, a obecnie - jak przypomniała niedawno minister ds. biznesu Jo Swinson - "nic na to nie wskazuje".

Obecnie Wielkanoc jest świętem ruchomym, obchodzonym w różnych terminach (różnica może wynosić ponad miesiąc), co wynika z faktu, że są one ustalane na podstawie kalendarza słonecznego i księżycowego. Przyjmuje się, że święto przypada w niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca (tzw. paschalnej pełni Księżyca), tj. po 21 marca.

(j.)