We Francji rusza głośny proces siatki islamskich ekstremistów. Jej szefowie werbowali w imigranckich gettach młodych muzułmanów, którzy przechodzili szkolenie w szeregach Państwa Islamskiego w Syrii. Następnie mieli dokonywać zamachów we Francji.

We Francji rusza głośny proces siatki islamskich ekstremistów. Jej szefowie werbowali w imigranckich gettach młodych muzułmanów, którzy przechodzili szkolenie w szeregach Państwa Islamskiego w Syrii. Następnie mieli dokonywać zamachów we Francji.
Zdj. ilustracyjne /Balkis Press /PAP/EPA

Niektórzy młodzi muzułmanie - w wieku od 18 do 23 lat - wysłani z Tuluzy do Syrii dumnie pozowali tam do propagandowych zdjęć Państwa Islamskiego ze ściętymi głowami zakładników w rękach.

Dwóch z nich zostało schwytanych, kiedy wrócili do Francji w celu dokonania zamachów. Pozostałych sześciu oskarżonych to islamscy ekstremiści, którzy zajmowali się m.in. samym przerzutem Francuzów pochodzenia arabskiego do Syrii i Iraku. Według prokuratury finansowali też działalność dzięki napadom rabunkowym, kradzieżom i oszustwom.

APA