Państwo Islamskie przyznało się do przeprowadzenia w sobotę zamachu w Londynie. Oświadczenie ISIS w tej sprawie opublikowała w niedzielę związana z dżihadystami agencja Amak. W wyniku zamachu zginęło co najmniej siedem osób, a 48 zostało rannych. Rano brytyjska policja poinformowała, że zatrzymała "pewną liczbę osób" po wkroczeniu w we wczesnych godzinach rannych na teren dwóch posesji we wschodniej części Londynu.

Państwo Islamskie przyznało się do przeprowadzenia w sobotę zamachu w Londynie. Oświadczenie ISIS w tej sprawie opublikowała w niedzielę związana z dżihadystami agencja Amak. W wyniku zamachu zginęło co najmniej siedem osób, a 48 zostało rannych. Rano brytyjska policja poinformowała, że zatrzymała "pewną liczbę osób" po wkroczeniu w  we wczesnych godzinach rannych na teren dwóch posesji we wschodniej części Londynu.
Sobotni atak to trzeci poważny incydent terrorystyczny w Wielkiej Brytanii na przestrzeni trzech miesięcy /ANDRE PAIN /PAP/EPA

Wiarygodność deklaracji, że "za zamachem stali bojownicy z lokalnych struktur Państwa Islamskiego" została potwierdzona przez amerykańskie centrum monitoringu działalności dżihadystów w internecie SITE.

Na razie nie są znane personalia sprawców sobotniego ataku. Londyńska policja metropolitalna poinformowała w niedzielę, że poda dane osobowe zamachowców "tak szybko, jak to będzie możliwe operacyjnie". Brytyjska policja poinformowała dziś rano, że zatrzymała "pewną liczbę osób" po wkroczeniu na teren dwóch posesji we wschodniej części Londynu. Trwają przeszukania na terenie tych posesji.

Wcześniej aresztowano łącznie 12 osób. Jedna została wypuszczona, jako nie mająca nic wspólnego ze sprawą, ale czterech mężczyzn i siedem kobiet wciąż pozostaje w areszcie.

Atak rozpoczął się w sobotę o godz. 21.58 czasu lokalnego (22.58 czasu polskiego), kiedy wypożyczony biały samochód dostawczy renault przemieszczający się z północnej strony Tamizy na południe wjechał na chodnik i w grupę ludzi. Trzej mężczyźni opuścili następnie pojazd, atakując kolejne osoby przy użyciu noży i przemieszczając się w stronę targu Borough Market.

Drogę terrorystom zagrodziło ośmiu uzbrojonych policjantów; oddali oni serię 50 strzałów, które śmiertelnie raniły trzech napastników.

Do zamachu doszło na zaledwie cztery dni przed czwartkowymi wyborami parlamentarnymi w Wielkiej Brytanii. Kampanię wyborczą zawieszono w niedzielę, ale zostanie wznowiona w poniedziałek.

Sobotni atak to trzeci poważny incydent terrorystyczny w Wielkiej Brytanii na przestrzeni trzech miesięcy.

W marcu w zamachu na Westminster Bridge w Londynie zginęło sześć osób, a 49 zostało rannych. 22 maja doszło do ataku w Manchesterze, gdzie po koncercie amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande zamachowiec samobójca wysadził się w powietrze w pobliżu wejścia do hali. 22 osoby zginęły, a ponad 120 zostało rannych. 


(j.)