Państwo Islamskie (IS) nie kontroluje już żadnego kawałka terytorium Syrii – twierdzi amerykański prezydent Donald Trump. Jak na razie Syryjskie Siły Demokratyczne nie wydały w tej sprawie żadnego komunikatu.

Donald Trump swoją wypowiedź zilustrował mapami. Pokazał dwie mapy z których pierwsza miała czerwone kropki oznaczające zasięg terytorialny IS w dniu amerykańskich wyborów w 2016 roku. Druga mapa była bez czerwonych punktów.

Macie tutaj mapę. Gratulacje - powiedział Trump. Myślę, że to najwyższy czas - dodał.

Wcześniej o tym, że IS nie kontroluje najmniejszego skrawka terytorium Syrii informowała rzecznika Białego Domu Sarah Sanders. O pokonaniu IS miał powiedzieć prezydentowi Trumpowi p.o. szefa Pentagonu Patrick Shanahan.

Czy rzeczywiście?

Źródła agencji Reutera twierdzą, że w wiosce Baguz na wschodzie Syrii, w ostatniej enklawie dżihadystów z IS w Syrii, wciąż trwają walki. Islamiści wykopali tunele w pobliżu rzeki Eufrat i odmawiają poddania się.

Kontrolowane przez Kurdów SDF nie wydały oświadczenia o zakończeniu operacji w wiosce Baguz. Bojownicy SDF mają czekać aż dżihadystom skończą się zapasy żywności i wody.

W czwartek w Baguz poddały się setki bojowników Państwa Islamskiego. Jak piszą agencje, opuszczali  enklawę razem ze swoimi rodzinami. Wśród dżihadystów byli też zagraniczni najemnicy.

Baguz w ogniu walki

Ofensywa na Baguz rozpoczęła się na początku lutego. Po kilku dniach została wstrzymana. Powodem była próba ewakuacji tysięcy cywilów, których dżihadyści używali jako żywych tarcz. Ostateczne uderzenie rozpoczęło się w ostatnią niedzielę, gdy upłynął termin ultimatum wzywającego islamistów do poddania się.

Agencje podkreślają, że bojownicy IS nadal mogą działać w pustynnych regionach przygranicznych i tam przeprowadzać ataki.

W szczytowym momencie Państwo Islamskie kontrolowało obszar prawie 80 tys. km kwadratowych w Syrii i sąsiednim Iraku. Dżihadyści uzyskiwali setki milionów dolarów z eksportu ropy, okupów i rozbojów.