Rada Europy chce, żeby Polska zapewniła kobietom dostęp do legalnej aborcji i badań prenatalnych – wynika z przyjętej przez Komitet Ministrów rezolucji tymczasowej. Chodzi o wykonywanie przez kraje członkowskie wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

W rezolucji Rada Europy przywołuje trzy niekorzystne dla Polski orzeczenia, w tym wyrok dotyczący Alicji Tysiąc, której przyznano ponad sto tysięcy złotych zadośćuczynienia. Chodziło o brak możliwości odwołania od decyzji lekarzy, którzy uznali, że kobiecie nie przysługuje legalna aborcja.

Rada Europy wzywa do przygotowania procedur skutecznego odwołania od takiej odmowy i do monitorowania dostępu do legalnej aborcji i badań prenatalnych.

Polska - według rezolucji - ma też przedstawić informację o wpływie październikowego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego na dostęp do badań prenatalnych. 

Komitet Ministrów, który jest organem wykonawczym Rady Europy zrzeszającej 47 państw, wezwał władze Polski, by "czuwały nad tym, aby legalna aborcja i badania prenatalne były naprawdę dostępne w całym kraju, bez istotnych różnic pomiędzy regionami i bez zwłoki", również wtedy, gdy może ona wynikać z "odmowy wykonania zabiegów".

Komitet wzywa, by "żadne zbędne wymogi nie były nakładane przez szpitale a priori na kobiety w ciąży zabiegające o legalną aborcję" oraz by władze zapewniły kobietom "adekwatne informacje" na ten temat.

Ponadto - głosi deklaracja organu Rady Europy - polskie władze powinny zobowiązać prawnie szpitale, by "kierowały pacjentki do alternatywnych ośrodków opieki zdrowotnej, jeśli odmówiono im wykonania zabiegu medycznego ze względu na klauzulę sumienia".

Wyrok TK

22 października ub.r. TK - po rozpatrzeniu wniosku grupy 119 posłów PiS, PSL-Kukiz'15 oraz Konfederacji - orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niekonstytucyjny.

Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwalała na dokonanie aborcji w trzech przypadkach. Jednym z nich było właśnie duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

Przepisy nadal dopuszczają możliwość przerywania ciąży w przypadku, gdy stanowi ona zagrożenie dla życia i zdrowia kobiety, a także gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża jest skutkiem czynu zabronionego m.in. gwałtu.

Opracowanie: