Szefowie pięciu frakcji Parlamentu Europejskiego, reprezentujący zdecydowaną większość europosłów, napisali wspólny list do premiera Mateusza Morawieckiego, "stanowczo protestując przeciwko bezprecedensowemu atakowi na prawa i wolności kobiet" w Polsce.

Pragniemy wyrazić naszą solidarność z tysiącami polskich kobiet i mężczyzn, którzy mimo pandemii wyszli na ulice miast i miasteczek w całej Polsce, aby zaprotestować przeciwko barbarzyńskim restrykcjom podważającym ich podstawowe prawa człowieka - napisali szefowie frakcji Europejskiej Partii Ludowej, Socjalistów i Demokratów, Zielonych, Odnowić Europę oraz Zjednoczonej Lewicy Europejskiej.

Jak przekonują, podobnie jak inne Europejki, kobiety w Polsce mają prawo decydować o swoim życiu i nie mogą być zmuszane do porodu, zwłaszcza gdy ciężko zdeformowany płód nie ma szans na przeżycie.

Liderzy pięciu grup politycznych podkreślają, że werdykt Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji budzi poważne zastrzeżenia. Pierwsze z nich ma dotyczyć tego, że zapadł w czasie, gdy z powodu drugiej fali pandemii SARS-CoV-2 jakakolwiek demokratyczna debata jest poważnie utrudniona.

Po drugie - zdaniem sygnatariuszy - "nieuzasadnione ograniczenia praw kobiet wynikające z tego orzeczenia należy zakwestionować, bo nie uznaje on konieczności ochrony przyrodzonej i niezbywalnej godności kobiet".

Autorzy pisma do premiera Morawieckiego ocenili ponadto, że orzeczenie TK może stanowić naruszenie postanowień Konwencji ONZ w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania, Międzynarodowego paktu praw obywatelskich i politycznych ONZ czy Konwencji Rady Europy o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.

Szefowie frakcji przypomnieli, że Parlament Europejski, a także Komisja Europejska, wyraziły już poważne zaniepokojenie reformami sądownictwa, które polski rząd wdraża od 2015 roku. W istocie potępiliśmy poważne naruszenia praworządności w Polsce, zakwestionowaliśmy niezawisłość i legitymację upolitycznionego Trybunału Konstytucyjnego, a przede wszystkim ważność jego orzeczeń - czytamy w liście.

Jako przewodniczący pięciu grup politycznych w Parlamencie Europejskim chcielibyśmy stanowczo zaprotestować przeciwko temu bezprecedensowemu atakowi na prawa i wolności kobiet w Polsce, dokonanemu w środku pandemii Covid-19. Wzywamy również pana premiera do niezwłocznego zajęcia się kwestiami poruszonymi w tym liście - zakończono pismo.

Podpisali się pod nim przewodniczący grupy Europejskiej Partii Ludowej w PE Manfred Weber, szefowa Socjalistów i Demokratów Iratxe Garcia Perez, przewodniczący grupy Odnowić Europę Dacian Ciolos, współprzewodniczący Zielonych Philippe Lamberts oraz współprzewodniczący Zjednoczonej Lewicy Europejskiej Manon Aubry i Martin Schirdewan.

Trybunał Konstytucyjny orzekł przed tygodniem, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.

Po ogłoszeniu wyroku przez TK rozpoczęły się protesty w całej Polsce, a także w wielu miejscach za granicą, organizowane m.in. przez "Strajk kobiet", który domaga się w swoich postulatach m.in. legalnej aborcji na żądanie i ogólnie dostępnej antykoncepcji "zwłaszcza dla osób młodych".