Włoskie myśliwce po raz pierwszy uczestniczyły w nalotach na cele militarne w Libii - podała agencja Ansa, powołując się na źródła w ministerstwie obrony w Rzymie. Według nich kilka maszyn Tornado "zaatakowało wybrane cele". Jakie - nie wyjaśniono.

Na akcję poleciały samoloty z bazy w Trapani na Sycylii. Według podanych wcześniej informacji Tornada wyposażone są w uzbrojenie o wysokiej precyzji, przeznaczone do atakowania wyznaczonych obiektów. Nie są znane żadne szczegóły operacji, w której uczestniczyły włoskie samoloty.

Decyzję o udziale w nalotach na cele militarne w Libii, zagrażające ludności cywilnej tego kraju, podjął w poniedziałek włoski rząd, po rozmowie premiera Silvio Berlusconiego z prezydentem USA Barackiem Obamą.

Jednak przystąpienie Włoch do bezpośrednich operacji zbrojnych wywołało duże niezadowolenie polityków koalicyjnej Ligi Północnej. Na wiadomość o pierwszym włoskim nalocie polityk tej partii, minister Roberto Calderoli oświadczył: "Jest coraz gorzej".