Jeden Ukrainiec zginął a drugi został ranny w Misracie, na zachodzie Libii, gdzie toczą się walki między powstańcami a siłami wiernymi Muammarowi Kaddafiemu - poinformowało MSZ Ukrainy. "Nie słuchając naszych rad, Ukraińcy stali się zakładnikami sytuacji w takich miastach, jak Misrata, gdzie istnieje niebezpieczeństwo dla życia" - podkreślił szef departamentu informacyjnego MSZ Ołeh Wołoszyn.

W momencie, gdy wybuchły niepokoje w Libii, w kraju tym przebywało ok. 3 tys. obywateli Ukrainy. Część z nich powróciła do domu dwoma samolotami, wysłanymi przez rząd w Kijowie, część ewakuowała się z Libii dzięki pomocy innych państw. 193 osoby powróciły na pokładzie ukraińskiego okrętu desantowego Kostiantyn Olszański.

Ukraińcy pracują w Libii głównie w służbie zdrowia.