Siły Muammara Kadafiego atakują Misratę od zachodu i wschodu - podała po południu agencja Reutera. Powołuje się na wiadomość telefoniczną od jednego z powstańców, którzy wcześniej opanowali to libijskie miasto. W mieście są nadal snajperzy Kaddafiego.

Według rozmówcy Reutera imieniem Sadun, miasto jest silnie ostrzeliwane, a od zachodu do miasta zbliżają się czołgi i oblegający Misratę ściągają pod nią więcej żołnierzy.

Miasto ostrzeliwane jest z moździerzy, artyleria ostrzeliwuje port i tereny wokół niego. W porcie znajduje się główny zbiornik paliwa, z którego dostarczane jest ono do miasta. Są tam tysiące robotników, głównie Egipcjan, którzy uciekli i zostali w porcie z nadzieją na wyratowanie - powiedział Sadun.

Wcześniej podano, że lotnictwo międzynarodowej koalicji zbombardowało przedmieścia Misraty, skąd żołnierze Kadafiego prowadzą ostrzał miasta. W wyniku nalotu ostrzał zelżał.

Jak podał mieszkaniec Misraty, nadal z dachów w centrum miasta do przechodniów strzelają snajperzy wierni Kadafiemu. W ciągu tygodnia zastrzelili 115 osób.