Popołudniu rozpocznie się dziś spotkanie ambasadorów NATO, którzy będą debatować nad rolą Sojuszu w operacji "Świt Odysei". Według korespondentki RMF FM w Brukseli właściwie przesądzone jest już dowodzenie Paktu tą częścią akcji, która dotyczy embarga na broń.

W praktyce oznacza to, że wojska NATO będą mogły patrolować libijskie wybrzeże i używać siły by zapewnić respektowanie embarga. Jak dowiedziała się Katarzyna Szymańska-Borginon w Kwaterze Głównej NATO - ambasadorowie bez problemu dadzą dzisiaj na to zielone światło.

Problemy są jednak spore z objęciem przez NATO całego dowodzenia. Stany Zjednoczone chcą je przekazać komuś, ale nie wiedzą jeszcze komu. Francja by z pewnością chciała dowodzić, bo prezydent Sarkozy już na szczycie w Paryżu mówił, jak to byłoby miło zobaczyć francuską flagę powiewająca w Bengazi.

Jednak według przedstawicieli Kwatery Głównej NATO Paryż nie ma odpowiednich planów, ani zintegrowanych struktur dowodzenia. Ma je jedynie NATO, ale na razie nie ma potrzebnej jednomyślności co do jego roli. Turcja blokuje przyjęcie planów wymuszania zakazu lotów, bo obawia się strat wśród ludności cywilnej i reakcji świata muzułmańskiego.