Oddziały powstańczej Narodowej Rady Libijskiej (NRL) wycofały się z Bani Walid po kilkugodzinnej walce z siłami wiernymi Muammarowi Kaddafiemu. Ostrzelały one powstańców w mieście i jego okolicach.

Dostaliśmy rozkaz, żeby się wycofać. Zostaliśmy ostrzelani rakietami. Wrócimy tu później - powiedział agencji Reutera bojownik NRL Asad al-Hanuri po wycofaniu się z linii walk.

Inny żołnierz oświadczył, że należy przegrupować siły, zaopatrzyć się w amunicję. Czekamy na rozkaz powrotu - powiedział. Niektórzy utrzymują, że to jedynie "taktyczne wycofanie sił".

Wcześniej informowano, że libijscy powstańcy weszli do Bani Walid, jednego z ostatnich bastionów sił wiernych Muammarowi Kaddafiemu. Miasto miało być zdobyte do piątkowego wieczora.