Francja dąży za kulisami do przegłosowania przez ONZ nowej rezolucji, która oficjalnie umożliwiłaby obalenie reżimu Kaddafiego - ujawnia dziennik "Liberation". Gazeta podkreśla jednak, że większość koalicjantów nie wierzy, by dopuściły do tego Rosja i Chiny.

Nowa rezolucja miałaby dać podstawy prawne zmieniającej się strategii koalicji, którą przedstawili Nicolas Sarkozy, David Cameron i Barack Obama w tekście opublikowanym w międzynarodowej prasie. Przywódcy Francji, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych podkreślili w nim, że nawet trwałe zawieszenie broni pomiędzy siłami Kaddafiego i powstańcami nie byłoby wystarczające, bo umożliwienie dyktatorowi odgrywania w przyszłości jakiejkolwiek roli politycznej w Libii, groziłoby ponowną destabilizacją tego kraju i całego regionu.

Jednakże wobec perspektywy rosyjskiego i chińskiego weta w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, koalicyjni dyplomacji sugerują anonimowo, że lepszym rozwiązaniem jest działanie na pograniczu istniejącej rezolucji, bez zbytniego nagłaśniania szczegółów nowej strategii.