Łącznie 41 załóg zgłosiło się do tegorocznej edycji Rajdu Dolnośląskiego. Co najważniejsze wśród nich jest aż osiem duetów kierowca/pilot dysponujących najszybszymi samochodami klasy R5. Jednym z nich są Tomasz Kasperczyk i Damian Syty. Do niełatwej walki o punkty w zaplanowanych na ten weekend zawodach (19-20 maja), rajdowi wicemistrzowie Polski ruszą Fordem Fiestą R5. Samochód w barwach Tiger Energy Drink Rally Team będzie pokonywał kręte trasy w Kotlinie Kłodzkiej z czwartym numerem startowym.

Druga odsłona tegorocznej walki w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski zapowiada się jako ciekawe i harmonijne połączenie nowoczesnego i przyjaznego kibicom formatu imprezy z nawiązaniem do długiej tradycji legendarnych oesów Dolnośląskiego. Wydarzeniem jest powrót rajdówek na trasę wytyczoną na krętej i szybkiej drodze wojewódzkiej nr 390. Po 25 latach pretendenci do tytułu mistrza Polski ponownie zmierzą się na próbie sportowej wiodącej z Orłowca do Złotego Stoku. Ten odcinek zawodnicy pokonają trzykrotnie. Dwa razy podczas sobotniego etapu rajdu, a w niedzielę - w przeciwnym kierunku na zakończenie zmagań - jako dodatkowo punktowany Power Stage.

Jeszcze częściej, bo aż cztery razy, kibice będą mogli obejrzeć uczestników Rajdu Dolnośląskiego na trasie oesu Duszniki Arena, czyli obiektu sportowego na co dzień służącego biathlonistom, biegaczom, rowerzystom i innym sportowcom. W trakcie pierwszego etapu zostanie wykorzystana ubiegłoroczna konfiguracja oesu, a w niedzielę zawodnicy przejadą go w przeciwnym kierunku. Łącznie Rajd Dolnośląski liczy 11 oesów - w sumie blisko 120 km ścigania.
 
Najbliższa runda RSMP to zawody, z którymi Kasperczyka i Sytego łącza najlepsze wspomnienia. To rajd, w którym Tomek z Damianem dwukrotnie stawali na podium. W sezonie 2014 ukończyli go na drugim miejscu zdobywając w ten sposób swoje pierwsze podium w historii ich startów w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. W sezonie 2017 reprezentantów Tiger Energy Drink od powtórzenia tego wyniku dzieliło zaledwie 0,8 sekundy. Co więcej, kierowca z Myślenic na dolnośląskich trasach był skuteczny także w przednionapędowej Skodzie Fabii R2. W 2013 roku zameldował się na mecie w Polanicy-Zdroju na dziewiątej pozycji.
 
Rywalizacja rozpocznie się w sobotę, 19 maja o 13:55, od odcinka Lądek-Zdrój (Orłowiec - Złoty Stok). Finałową próbę sportową zaplanowano na niedzielę, na godzinę 13:50. Meta zawodów - również w niedzielę, o 15:45 w Dusznikach-Zdroju.
 
W tym rajdzie dwa oesy będziemy pokonywać więcej niż dwa razy. Tym samym sądzę, że kluczowe dla losów rywalizacji może być to jak mocno każdy z kierowców będzie w stanie poprawiać swoje czasy wraz z każdym kolejnym przejazdem. Naturalnie przy 120 kilometrach ścigania, jeśli chcemy myśleć o satysfakcjonującym rezultacie, to nasze wyniki muszą być dobre już od samego początku. Cieszę się, że zaczniemy od trudnej próby, której nikt z kierowców startujących samochodami R5 nie może znać czy pamiętać. Liczę na to, że na trasie z Orłowca do Złotego Stoku szybko złapiemy odpowiedni rytm jazdy i co najważniejsze - dobre tempo. Stawka jest zdecydowanie mocniejsza niż przed rokiem, więc w praktyce dla wielu zawodników miejsce na podium będzie sukcesem. Także dla nas, więc o to będziemy walczyć -
mówi Tomasz Kasperczyk.

Punktacja Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski 2018 przed Rajdem Dolnośląskim
 
1. Grzyb/Hundla 28 pkt.
2. Brzeziński/Kozdroń 22 pkt.
3. Marczyk/Gospodarczyk 20 pkt.
4. Gabryś/Natkaniec 14 pkt.
5. Kasperczyk/Syty 10 pkt.
6. Kołtun/Pleskot 9 pkt.
7. Słobodzian/Dachowski 6 pkt.
8. Byśkiniewicz/Wisławski 4 pkt.
9. Kotarba/Kotarba 2 pkt.
10. Wróblewski/Spentany 1 pkt.