Wąchocku w Świętokrzyskiem przez wały przelała się woda i zalała trzy ulice oraz 90 gospodarstw. Profilaktycznie zarządzono ewakuację mieszkańców. Większość z nich odmówiła jednak opuszczenia domów. W rzekach w regionie utrzymuje się wysoki poziom wody. Na Wiśle w Karsach i Szczucinie przekroczony jest stan alarmowy, a ostrzegawczy w Sandomierzu i Zawichoście.

Burmistrz Wąchocka Jarosław Samela zaapelował do mieszkańców zagrożonej części miasta, by nie wysyłali dzieci do szkoły - w piątek zajęcia szkolne będą zawieszone.

Według Marka Chmielewskiego - dyżurnego Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Świętokrzyskiego, woda w Kamiennej na wodowskazie w Bzinie i Kunowie zaczęła powoli opadać, w nocy spodziewane jest też obniżenie się jej poziomu w Wąchocku. Stany alarmowe przekroczone są na dziesięciu punktach pomiarowych, m.in. na rzece Kamiennej, a stan ostrzegawczy w dziewięciu miejscach.

Świętokrzyscy strażacy od północy podjęli ponad 200 interwencji związanych z pogodą, poprzedniej doby interweniowali ok. 240 razy: pompowali wodę z rozlewisk, piwnic i studni, zabezpieczali posesje przed zalaniem, usuwali połamane drzewa i konary, udrożniali zapchane przepusty. W Skarżysku, gdzie rzeka Kamionka zalała trzy posesje, ewakuowali 12 osób, które udały się do swoich rodzin.

Deszcz w woj. świętokrzyskim padał intensywnie od wtorku. W czwartek rano opady ustały, ale wieczorem wystąpiły przelotne deszcze.