Sytuacja powodziowa na Mazowszu jest trudna, poważna i na razie nie można mówić, że niebezpieczeństwo jest za nami - poinformował rano rzecznik straży pożarnej Paweł Frątczak. We wszystkich powiatach trwa umacnianie i podnoszenie wałów. Według Frątczaka, poprawa może nastąpić dopiero w połowie przyszłego tygodnia, kiedy spadki wody będą większe.

W tej chwili wały są umacniane i podnoszone we wszystkich powiatach województwa, m.in. w lipskim, grójeckim, zwoleńskim, piaseczyńskim, płońskim, sochaczewskim, płockim i otwockim. Trudna sytuacja jest np. w powiecie nowodworskim, gdzie doszło do cofki na Narwi. Tam mamy do czynienia z podtopieniami domów - powiedział Frątczak. Do przesiąkania wałów doszło z kolei m.in. w Leoncinie (powiat Czosnów).

Frątczak podkreślił, że na Mazowszu dużym problemem są drzewa i krzewy rosnące na tzw. międzywałach. W czasie przejścia wysokiej fali mogą tam z tego powodu tworzyć się zatory.