Rozpoczęło się posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa. Członkowie komisji przesłuchają m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. "Powinien posiadać pełną wiedzę" - powiedziała przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (PSL-TD). W tym artykule znajdziecie link do transmisji.

Pierwszym świadkiem na dzisiejszym posiedzeniu jest profesor Zakładu Systemów Bezpieczeństwa Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni dr hab. Jerzy Kosiński. Następnie, na godz. 12. zaplanowane jest przesłuchanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Prezes PiS pytany we wtorek, czy pojawi się na dzisiejszym posiedzeniu komisji, powiedział, że tak, "bo ma obowiązek być". 

Obawiam się, że tam będzie wiele pytań, na które ja nie jestem w stanie odpowiedzieć, bo po prostu moja orientacja w tej sprawie (...) obawiam się, niewiele przekracza, a może w ogóle nie przekracza tego, co jest w tej chwili w mediach - przekonywał.

Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (PSL-TD) uzasadniała wybór Kaczyńskiego na świadka jego odpowiedzialnością za działania PiS rządzącej do grudnia 2023 r., a podczas rządów PiS "dokonano zakupu systemu Pegasus, który działał bez jakiejkolwiek podstawy". 

Jarosław Kaczyński musi opowiedzieć przed komisją, czy podejmował świadomie decyzje o zakupie tego systemu. O to wszystko spytamy 15 marca - mówiła Sroka pod koniec lutego.

Komisja śledcza ds. Pegasusa ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. 

Gdzie obejrzeć transmisję?

Transmisję z prac komisji śledczej ds. Pegasusa można oglądać na stronach Sejmu oraz na profilu Sejmu na platformie YouTube

Transmisja z obrad komisji rozpoczęła się o godzinie 9:

Przydacz o przesłuchaniu Kaczyńskiego: Może być pytany o sprawy natury prawnej

Poseł PiS, członek komisji śledczej Marcin Przydacz w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 powiedział, że Kaczyński nie zajmował się sprawami technicznymi i wykonawczymi, jeśli chodzi o działania polskich służb. Jak ocenił, komisja w pierwszej kolejności powinna przesłuchiwać tych, którzy byli bezpośrednio zaangażowani w ich działalność.

Natomiast prezes Kaczyński może być pytany o sprawy natury prawnej, czy sprawy natury decyzji dotyczących przyczyn stosowania tego oprogramowania - stwierdził Przydacz.

Dopytywany, czy szef PiS miał decydujący głos w tej sprawie, polityk odparł: Nie wiem czy miał decydujący głos. To się okaże. Myślę, że raczej tutaj decyzje podejmowały służby w oparciu o ich potrzeby, natomiast zobaczymy jaką prezes Kaczyński ma w tej sprawę wiedzę - powiedział Przydacz.

Polityk zawracał uwagę na medialne doniesienia, że dzięki Pegasusowi służbom udało się rozbić rosyjską siatkę szpiegowską. Przydacz był jednak pytany przede wszystkim o pojawiające się doniesienia dotyczące podsłuchiwania ówczesnej opozycji.

Ja takich póki co, jako członek komisji, informacji co do inwigilacji opozycji nie mam. Do komisji takie dokumenty póki co jeszcze nie spłynęły. Wiemy natomiast z przecieków medialnych, że w sprawie jednego z polityków opozycji postępowanie było prowadzone w wątku kryminalnym, a nie politycznym; w tym sensie, że była finalnie próba stawiania zarzutów - mówił.

Nie może być tak, że tylko dlatego, że ktoś jest politykiem, czy politykiem opozycji, to ma być wyłączony z jakichkolwiek działań śledczych. Efektem tego byłoby to, że politycy staliby poza prawem - dodał.

Przydacz mówił też, że komisja śledcza ma za zadanie wyjaśnić i zbadać sprawę Pegasusa. Jak słyszę moich kolegów z koalicji rządzącej, którzy już wszystko wiedzą, o wszystkim mówią, nie wiadomo skąd - dokumenty nie spłynęły (o podsłuchiwaniu opozycji), świadków jeszcze nie przesłuchaliśmy - to mam przypuszczenie, że oni nie chcą zbadać ani sprawdzić, tylko chcą osądzić. Chcą być sądem i wydać polityczny wyrok - ocenił Przydacz.

Przydacz zwracał też uwagę, że Pegasus był wykorzystywany przez wiele krajów, a w Polsce próba jego demonizowania jest "elementem histerii koalicji rządzącej".

Polityk wyraził przekonanie, że służby każdego państwa powinny mieć instrumenty, dzięki któremu zwalczają przestępców. Zaznaczył jednocześnie, że takie instrumenty jak Pegasus muszą być stosowane zgodnie z prawem.