"Jesteśmy w finale i trochę pokory na pewno nam dobrze teraz zrobi. Doskonale wiem, co czuje Luiz Felipe Scolari, bo w 2006 roku, kiedy mundial odbywał się w Niemczech, my też odpadliśmy w półfinale" - powiedział po wygranym meczu z Brazylią trener Niemców Joachim Loew. Jego podopieczni strzelili "Canarinhos" aż siedem bramek i powalili ich na kolana.

Bardzo ważne było, by pasję Brazylijczyków zniwelować spokojem, zrównoważeniem, ale i odwagą. Brazylia była zszokowana po bramkach i kompletnie nie wiedziała, co dalej robić. Obrona była kompletnie rozregulowana. Bardzo się cieszę z osiągnięcia Miro (Klosego). 16 bramek w mistrzostwach świata - to naprawdę niesamowite - mówił po spotkaniu w Belo Horizonte Joachim Loew. Jego podopieczny Thomas Mueller podkreślał, że takiego wyniku meczu nie można było się spodziewać. Właśnie to pokazuje, jak bardzo nieprzewidywalne są niektóre mecze. Mieliśmy więcej miejsca do rozgrywania akcji, bo Brazylia nie była ustawiona defensywnie. To właśnie wykorzystaliśmy. Teraz już tylko jeden mecz. Musimy wyjść na murawę i wziąć to, po co tu przyjechaliśmy - podsumował.