Czy finał Niemcy - Argentyna na mundialu będzie kolejną okazją do spotkania papieża Franciszka i jego emerytowanego poprzednika Benedykta XVI? To pytanie jakie zadają sobie watykaniści. Włoskie media nazywają niedzielny finał "watykańskim derby".

To będzie pojedynek reprezentacji ojczyzny emerytowanego papieża, który niezbyt interesuje się piłką nożną, z drużyną kraju jego następcy, wielkiego miłośnika futbolu i kibica klubu San Lorenzo z Buenos Aires, a w młodości piłkarza. Tak jak jeszcze niespełna półtora roku temu nie do wyobrażenia były spotkania i obecność dwóch papieży w Watykanie - urzędującego i emeryta, tym bardziej trudno było przewidzieć, że drużyny ich krajów zmierzą się ze sobą w finale mistrzostw świata. To sytuacja tak wyjątkowa, jak wszystko, co wydarzyło się w zeszłym roku za Spiżową Bramą - komentują włoskie media.

Należy spodziewać się mniej lub bardziej oficjalnych komentarzy z Watykanu na temat tego niezwykłego finału, choć jest raczej niezbyt prawdopodobne, aby Franciszek i Benedykt XVI zasiedli razem w niedzielę do wspólnego oglądania meczu. 

Franciszek i piłka

Już wcześniej Franciszek kilka razy komentował wiadomości z mistrzostw świata w Brazylii. Przed meczem Szwajcaria - Argentyna w rozmowie z żołnierzami Gwardii Szwajcarskiej zażartował: "to będzie wojna". Kiedy Kolumbia odpadła z rozgrywek, papież mówił z uśmiechem duchownym z tego kraju, że składa im "wyrazy współczucia". Franciszek pytany w wywiadzie o to, komu kibicuje na mundialu, odpowiedział: "Naprawdę nikomu. Obiecałem prezydent Brazylii, że pozostanę neutralny". 

Misję "łącznika" między Franciszkiem a Benedyktem XVI z okazji piłkarskiego finału może odegrać arcybiskup Georg Gaenswein, który jest fanem piłki. Niemiecki duchowny jest osobistym sekretarzem emerytowanego papieża i jednocześnie prefektem Domu Papieskiego u Franciszka. Na pewno Puchar Świata zdobędzie ojczyzna papieża - zauważa się żartobliwie w komentarzach nie wskazując, o którego z nich chodzi.

Katolickie media w Niemczech przypominają z kolei słowa Josepha Ratzingera sprzed lat, gdy jeszcze jako arcybiskup Monachium wypowiadał się na temat piłki nożnej, widząc w niej "współistnienie pod znakiem dyscypliny" i podkreślał, że "jedenastka musi być jednością".