Hanna Gronkiewicz-Waltz przekaże na dzisiejszej sesji rady miasta, że decyzja w sprawie krzyża należy do Bronisława Komorowskiego - wynika z informacji reportera RMF FM. Będzie to pierwsze wystąpienie prezydent stolicy od wybuchu awantury o znak pamięci stojący przed Pałacem Prezydenckim.

W gorącym przedwyborczo-samorządowym czasie Gronkiewicz-Waltz woli zostawić decyzję prezydentowi, a ma ku temu dobry pretekst - krzyż stoi wszak na terenie należącym do jego kancelarii. Jak usłyszał reporter RMF FM prezydent Warszawy powie dziś radnym, że wykona albo uszanuje każdą decyzję Bronisława Komorowskiego.

Jeśli prezydent zażąda usunięcia krzyża - to władze stolicy zorganizują jego - tym razem - skuteczne przeniesienie. Jeśli oświadczy, że krzyż mu przestał przeszkadzać, to teren wokół niego zostanie tak przygotowany, by można było składać kwiaty czy zapalać znicze.

Podobnie bezpieczne, pasywne stanowisko Gronkiewicz zająć ma też wobec pomysłów budowy pomnika ofiar katastrofy, choć miasto na pewno nie zgodzi się na jego budowę na Krakowskim Przedmieściu. Być może po wystąpieniu pani prezydent doczekamy się też stanowiska Pałacu.

Wczoraj pokazujący się po raz pierwszy po urlopie publicznie prezydent unikał dziennikarzy, ale dziś niewykluczone jest oświadczenie szef jego kancelarii.