Posłowie i senatorowie klubu PiS otrzymali od prokuratora generalnego i premiera listy z odpowiedziami na pytania dot. badania katastrofy 10 kwietnia. Andrzej Seremet podkreśla w liście, że nie jest uprawniony do odpowiedzi na zapytania poselskie, jednak "ze względu na zainteresowanie społeczeństwa śledztwem" decyduje się na przedstawienie niektórych informacji.

Pełniący obowiązki szefa klubu PiS Marek Kuchciński wysłał do prokuratora generalnego list z prośbą o odpowiedź na 9 pytań dotyczących badania katastrofy. Wystosował pismo także do premiera z 20 pytaniami w tej sprawie. Podobnie jak w piśmie do Donalda Tuska, Kuchciński, zwracając się do Seremeta, argumentuje, że pojawia się coraz więcej wątpliwości dotyczących katastrofy, a mimo to opinia publiczna nie ma "podstawowych informacji" dotyczących jej przyczyn.

W odpowiedzi Seremet wyjaśnia parlamentarzystom PiS, że śledztwo ws. nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lotniczym została wszczęta przez wojskową prokuraturę 10 kwietnia. Seremet informuje, że tego samego dnia Naczelny Prokurator wojskowy powołał grupę siedmiu prokuratorów wojskowych , którzy udali się na miejsce katastrofy i uczestniczyli w czynnościach prowadzonych przez prokuratorów rosyjskich w tym identyfikacji zwłok. Polska prokuratura nie posiada informacji pozwalających na precyzyjne wskazanie czasu rozpoczęcia czynności na miejscu katastrofy przez organy prokuratury Federacji Rosyjskiej - napisał.

Seremet podkreśla, że weryfikowanych jest kilka wersji śledczych katastrofy, wśród nich bierze się pod uwagę usterki techniczne samolotu, zachowanie załogi, złą organizację i zabezpieczenie lotu i zachowanie osób trzecich (np. zamach terrorystyczny i oddziaływanie członków załogi).

Żaden z polskich prokuratorów prowadzących lub nadzorujących śledztwo nie ma obecnie dostępu do "czarnych skrzynek" samolotu TU-154. Z informacji przekazanych przez stronę rosyjską wynika, że dostępu do nich nie mają również rosyjscy prokuratorzy. Rejestratory lotu znajdują się w dyspozycji Międzynarodowego komitetu Lotniczego (MAK) - czytamy w liście. Seremet wyjaśnia również, że czarne skrzynki trafią do prokuratury po zakończeniu prac MAK. Trudno jest jednak określić kiedy to nastąpi - zastrzega.

Według Seremeta, strona rosyjska nie podała precyzyjnego harmonogramu przekazywania stronie polskiej materiałów z postępowania przez rosyjskie organy. Do tej pory Wojskowy Prokurator okręgowy w Warszawie otrzymał od przedstawiciela Komitetu Śledczego przy Prokuraturze Generalnej federacji Rosyjskiej uwierzytelnione kserokopie 24 protokołów z czynności przeprowadzonych przez rosyjska prokuraturę - zaznaczył.

Prokurator Generalny pisze ponadto, że w dniu katastrofy "czynności na terenie Polski" podjęli wojskowi prokuratorzy, Żandarmeria Wojskowa i ABW. Działania o charakterze pozaprocesowym prowadzą służby wywiadu oraz kontrwywiadu wojskowego i cywilnego - informuje Seremet.