"Na pokładzie tego samego samolotu nie mogą podróżować dwie z czterech najważniejszych osób w państwie". To jedno z zaleceń dotyczących transportu VIP-ów, które zostały przyjęte przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Doprecyzowanie przepisów zlecił BBN-owi prezydent Bronisław Komorowski.

Instrukcja, poza rozdzieleniem premiera, prezydenta i marszałków parlamentu, zakłada również, że na pokładzie jednego samolotu razem z VIP-em nie może być więcej niż 1/3 podległych mu osób. Jeśli leci szef rządu, to z ograniczoną liczbą ministrów; jeśli szef sił zbrojnych - to nie ze wszystkimi dowódcami rodzajów sił zbrojnych. W zaleceniach ustalono też, która z kancelarii i w jakim zakresie ponosi odpowiedzialność za podróże najważniejszych w państwie osób i zapowiedziano, kto będzie trzymał nad tym wszystkim pieczę.

Jak informuje dziennikarz RMF FM Konrad Piasecki, wszystkie te rady i zalecenia nie przybiorą, wbrew pierwotnym planom, żadnej formy ustawowej. Jeśli pojawi się coś więcej niż nieformalne zalecenie, to będzie to może rozporządzenie któregoś z ministrów, w najlepszym razie - premiera.