Bez dalszych "pilnych, odważnych i głębokich" reform oraz bez zmiany polityki, wyjście z kryzysu i wzrost gospodarki nie będą możliwe - twierdzą włoscy przedsiębiorcy, zrzeszeni w potężnej konfederacji Confindustria, oraz przedstawiciele banków. Wysunęli oni wobec premiera Silvio Berlusconiego ultimatum w sprawie nowych posunięć, których celem będzie zredukowanie deficytu publicznego, wynoszącego 120 proc. PKB.

Wśród żądań jest m.in. dalsza redukcja wydatków publicznych, reforma podatkowa oraz liberalizacja i uproszczenie przepisów, dotyczących funkcjonowania przedsiębiorstw.

Nie ma czasu do stracenia. Jeśli nasze propozycje nie zostaną wzięte pod uwagę, Confindustria nie zasiądzie do stołu negocjacyjnego - oświadczyła szefowa tej organizacji, Emma Marcegaglia.

Pod naciskiem Europejskiego Banku Centralnego rząd premiera Berlusconiego uchwalił, a włoska Izba Deputowanych zatwierdziła antykryzysowy program oszczędności, szacowany na ponad 54 miliardy euro. Dzięki tym cięciom rządząca koalicja centroprawicowa spodziewa się doprowadzić w 2013 roku do zrównoważenia finansów publicznych.