W Bogocie i okolicach rozpoczęto racjonowanie wody dla około 9 mln mieszkańców. Decyzja władz stolicy Kolumbii związana jest z suszą, fenomenem pogodowym El Nino i w efekcie rekordowo niskim poziomem wody w okolicznych rzekach i jeziorach.

Sytuacja jest krytyczna, szczególnie w jeziorach zaporowych Chuza i San Rafael, tworzących system Chingaza, z którego Bogota czerpie dwie trzecie wody pitnej. Obecnie wypełnienie tych zbiorników spadło do około 17 procent.

Stacja CNN zwraca uwagę, że niedobory wody zdarzają się w niektórych miastach Ameryki Łacińskiej, ale po raz pierwszy w najnowszej historii racjonowanie musiano wprowadzić w Bogocie. 

Nie zmarnujmy w tym okresie ani kropli wody (...) to nam pomoże w szybszym zniesieniu lub ograniczeniu restrykcji - powiedział w tym tygodniu na konferencji prasowej burmistrz Bogoty Carlos Galan.

Bogotę i 11 okolicznych miejscowości podzielono na dziewięć stref. Dostawy bieżącej wody będą wstrzymywane kolejno w poszczególnych strefach na 24 godziny, począwszy od czwartku. 

Burmistrz kolumbijskiej stolicy zaapelował do mieszkańców o zmianę przyzwyczajeń i oszczędzanie wody. Wśród zaleceń jest ograniczenie czasu korzystania z prysznica do maksymalnie pięciu minut, zakręcanie kranu podczas golenia i zbieranie wody deszczowej.