​Prokuratura rejonowa we Włoszczowie (woj. świętokrzyskie) wszczęła śledztwo w sprawie śmierci 26-latka, który kilka godzin czekał na przyjęcie do szpitala. Interweniowała nawet policja. Mężczyzna ostatecznie zmarł.

Nie żyje mężczyzna, który we wtorek późnym wieczorem trafił do szpitala we Włoszczowie. Jego stan był poważny, 26-latek leczył się onkologicznie.

Po przetransportowaniu mężczyzny do szpitala przez jego rodzinę, został on poddany testowi w kierunku koronawirusa. Wynik okazał się być pozytywny. Pacjent miał czekać w strefie buforowej na szpitalnym oddziale ratunkowym.

Kiedy trwało to kilka godzin, rodzina o interwencje poprosiła policję. Mężczyzna ostatecznie został przyjęty, ale jego stan się pogorszył i konieczna była reanimacja. Niestety, nie udało się go uratować. 

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci i błędu medycznego.

Koronawirus w Świętokrzyskiem

Ministerstwo Zdrowia poinformowało dziś o 27 143 nowych przypadkach koronawirusa. To największy wynik od początku epidemii. Zmarło 367 zakażonych. 

Najwięcej nowych zakażeń potwierdzono w Wielkopolsce, w woj. śląskim i na Mazowszu.

W Świętokrzyskiem testy dały 950 pozytywnych wyników.