Sąd w Brazylii nakazał we wtorek prezydentowi tego kraju Jairowi Bolsonaro noszenie maseczki na twarzy w miejscach publicznych. W przeciwnym wypadku szef państwa może być ukarany grzywną w wysokości 2000 reali (387 dolarów) za każdy dzień bez zasłonięcia ust i nosa.

Decyzję w tej sprawie wydał sędzia Renato Borelli z sądu federalnego dystryktu Brasilia, gdzie stosowanie maseczek w miejscach publicznych jest obowiązkowe, zgodnie z dekretem wydanym w marcu przez lokalne władze. Bolsonaro ostatnio w stolicy brał udział w wiecach politycznych bez żadnej osłony twarzy.

Postępowanie Prezydenta Republiki, który odmawia noszenia maseczki podczas zgromadzeń w miejscach publicznych w naszym dystrykcie, wykazuje wyraźny zamiar łamania zasad - oświadczył sędzia Borelli i podkreślił, że za nieprzestrzeganie nakazu noszenia maski grozi grzywna w wysokości 2000 reali (387 dol.) za każdy dzień niesubordynacji.

Dziesięć dni temu podobną karę zastosowano wobec byłego ministra edukacji Abrahama Weintrauba, który uczestniczył w demonstracjach, nawołujących do "zamknięcia" Najwyższego Trybunału Federalnego i Kongresu poprzez "interwencję wojskową".

Prezydent bagatelizuje zagrożenie?

Bolsonaro od wielu tygodni jest krytykowany przez większość społeczeństwa za bagatelizowanie zagrożenia, stwarzanego przez koronawirusa. Szef państwa wielokrotnie atakował m.in. gubernatorów stanów, których oskarżał o zawyżanie danych dotyczących liczby zachorowań i zgonów z powodu Covid-19 oraz "trwonienie pieniędzy publicznych" na walkę z "wyolbrzymianym zagrożeniem".

Brazylia jest drugim po USA krajem na świecie pod względem liczby zakażonych i liczby przypadków śmiertelnych. Łączna liczba zachorowań przekroczyła już 1,1 mln, a ofiar śmiertelnych osiągnęła 51 271. Według ekspertów Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) rzeczywista liczba infekcji w tym kraju jest znacznie wyższa.

Premier Bułgarii ukarany grzywną

Premier Bułgarii Bojko Borisow został we wtorek ukarany grzywną w wysokości 300 lewów (150 euro) za naruszenie nakazu noszenia maseczki w zamkniętej przestrzeni - poinformowało tego dnia radio publiczne.

Borisow wraz z liczną delegacją odwiedził Monaster Rilski, któremu w minionym tygodniu rząd wyasygnował znaczne środki na budowę oczyszczalni ścieków. Zarówno Borisow, jak i osoby duchowne, dziennikarze, operatorzy telewizyjni, fotoreporterzy, nie mieli maseczek podczas zwiedzania świątyni. Cała kilkudziesięcioosobowa grupa zostanie ukarana grzywnami w tej samej, co premier, wysokości. Jedynymi, którzy podporządkowali się nakazowi, byli ochroniarze szefa rządu.

Obowiązek noszenia maseczek w zamkniętych przestrzeniach wprowadził w poniedziałek minister zdrowia. Było to podyktowane znacznym wzrostem liczby zakażeń koronawirusem w ostatnich 10 dniach, co eksperci określają jako drugą falę epidemii. Dotychczas w Bułgarii zanotowano łącznie 3984 wypadki zakażenia i 207 zgonów.

W komunikacji miejskiej i sklepach w Sofii zaostrzono we wtorek kontrole. Według policji tylko przed południem nałożono kilkadziesiąt grzywien z powodu braku maseczek.