Kilka grup Polek mieszkających w różnych amerykańskich stanach szyje maski dla potrzebujących. Również w USA brakuje w szpitalach sprzętu ochronnego. Maski, uszyte przez Polonię otrzymują też policjanci, strażacy ale i pracownicy sklepów.

W stanie Illinois zawiązała się chyba najsilniejsza grupa. Już około 130 osób z okolic Chicago uczestniczy w tym projekcie.  Placówki wysyłają podziękowania, czasem kwiaty. Widać, że nasza praca jest potrzebna - mówią panie, które szyją maski. 

Nasz amerykański korespondent Paweł Żuchowski o tej inicjatywie rozmawiał z Kamilą Henley, organizatorką akcji. 

Opracowanie: