Poszukiwany od 2017 roku boss włoskiej mafii narkotykowej – 'ndranghety – wpadł w Lizbonie po tym, jak test na koronawirusa dał u niego wynik pozytywny.

Jak poinformowała portugalska policja, 44-letni Włoch Francesco Pelle został rozpoznany przez służby w szpitalu: z powodu zakażenia skierowano go na kilkudniowe leczenie do lizbońskiego szpitala San Jose i tam śledczy potwierdzili jego tożsamość.

"Mężczyzna ten wchodzi w skład ośmioosobowej grupy członków kalabryjskiej mafii poszukiwanych od kilku lat przez włoską policję" - podało lizbońskie radio Observador.

Stacja dodała, że rozpoznanie domniemanego szefa 'ndranghety przez policję z Lizbony możliwe było dzięki współpracy z włoskimi służbami.

Rozgłośnia potwierdziła również - a powołuje się przy tym na źródła w ministerstwie sprawiedliwości - że wobec mafiosa rozpoczęto już procedurę ekstradycji do Włoch.

Francesco Pelle uciekł z Mediolanu wkrótce po tym, jak w 2017 roku skazany został przez sąd na dożywotnie więzienie.