Większość południowokoreańskich pracowników opuściła unieruchomiony przez władze Korei Północnej park przemysłowy Kaesong – poinformowała agencja informacyjna Yonhap. Decyzję o wyjeździe podjęto na polecenie władz z Południa.

Ministerstwo ds. zjednoczenia w Seulu podało, że z Kaesong wyjechało już 125 ze 175 pracowników z Południa. Ostatnia grupa ma wrócić do ojczyzny w poniedziałek. Będą w niej m.in. uczestniczący w zarządzaniu parkiem urzędnicy państwowi.

Władze Korei Północnej odrzuciły wszystkie propozycje rozmów na temat wznowienia działalności parku przemysłowego Kaesong. Jego uruchomienie pod koniec 2004 roku było jednym z najistotniejszych przejawów odprężenia między państwami koreańskimi, znajdującymi się formalnie w stanie wojny. Na mocy decyzji Phenianu o "przejściowym zamknięciu" strefy, opuściło ją ponad 53 tys. północnokoreańskich robotników, pracujących dla 123 małych i średnich przedsiębiorstw. Przy pełnej obsadzie było tam również zatrudnionych 800 Południowych Koreańczyków.

Cytowany przez agencję Associated Press rzecznik północnokoreańskiego Generalnego Biura Centralnego Kierowania, który administruje kompleksem Kaesong powiedział, że ostateczne zamknięcie parku "to tylko kwestia czasu". Cenimy sobie kompleks przemysłowy Kaesong, ale nie będziemy faworyzować tych, którzy odpłacają złem za dobro - zaznaczył.

(mn)