32 osoby - w tym 10 rebeliantów - zginęły w wyniku eksplozji samochodu-pułapki w mieście Jaduda na południu Syrii, niedaleko granicy z Jordanią. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podaje, że wśród ofiar jest co najmniej jedno dziecko.

O wybuchu, który nastąpił w pobliżu meczetu, poinformowała także państwowa telewizja syryjska, nie podając jednak liczby ofiar.

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka informowało w tym tygodniu, że od czasu rozpoczęcia przed trzema tygodniami w Genewie rozmów między władzami syryjskimi a przywódcami opozycji, liczba ofiar śmiertelnych w Syrii rośnie najszybciej od czasu wybuchu wojny domowej w tym kraju przed trzema laty.