Izraelskie buldożery wjechały na cmentarze w Gazie. Przedstawiciel armii przyznał w rozmowie z CNN, że rozkopywane są groby. W ten makabryczny sposób Izrael szuka ciał zakładników, uprowadzonych przez Hamas podczas ataku z 7 października.

Na cmentarzu w Khan Younis na południu Gazu odkryto zniszczone przez buldożery groby, a nawet wykopane z ziemi ciała zmarłych - o tym makabrycznym odkryciu donosi CNN. 

Według izraelskiej armii groby zostały rozkopane celowo - w ten sposób Izrael szuka ciał zakładników, uprowadzonych przez Hamas podczas ataku 7 października zeszłego roku. To pierwsze oficjalne potwierdzenie, że taka operacja ma miejsce. 

Proces identyfikacji zakładników prowadzony jest w bezpiecznym miejscu, profesjonalnie i z zachowaniem szacunku dla zmarłych - oświadczył rzecznik IDF. Zapewnił, że ci, którzy nie zostaną zidentyfikowani jako zmarli zakładnicy, zostaną ponownie pochowani w grobach. 

CNN przypomina, że 7 października Hamas uprowadził 253 osoby. Podejrzewa się, że 132 osoby są nadal przetrzymywane na terenie Gazy - 105 z nich wciąż żyje, ale 27 zmarło w niewoli. I to ich ciał szuka izraelska armia. 

Tymczasem CNN informuje, że zgodnie z prawem międzynarodowym atak na cmentarze (a tak postrzegany jest wjazd buldożerów i niszczenie grobów - red.) jest przestępstwem wojennym. 

Rządzący w Strefie Gazy Hamas przeprowadził 7 października ubiegłego roku atak na Izrael, w wyniku którego zginęło około 1200 osób, w większości cywilów. W trwających do dziś operacjach odwetowych Izraela śmierć poniosło przeszło 24 tys. Palestyńczyków, a 90 proc. z ponad 2 mln mieszkańców Strefy Gazy musiało opuścić swoje domy. Zniszczeniu uległa połowa wszystkich budynków na tym terytorium.