Polscy siatkarze w środowym ćwierćfinale turnieju olimpijskiego w Rio de Janeiro zmierzą się ze złotymi medalistami igrzysk w Pekinie Amerykanami. O tym, z kim zagrają biało-czerwoni zdecydowało losowanie. Polscy siatkarze - z czterema zwycięstwami i jedną porażką na koncie - zajęli drugie miejsce w grupie B. Drużyna z USA zanotowała trzy wygrane i dwie porażki w grupie A.

Polscy siatkarze w środowym ćwierćfinale turnieju olimpijskiego w Rio de Janeiro zmierzą się ze złotymi medalistami igrzysk w Pekinie Amerykanami. O tym, z kim zagrają biało-czerwoni zdecydowało losowanie. Polscy siatkarze - z czterema zwycięstwami i jedną porażką na koncie - zajęli drugie miejsce w grupie B. Drużyna z USA zanotowała trzy wygrane i dwie porażki w grupie A.
Trener reprezentacji Polski Stephane Antiga /Adam Warżawa /PAP

Zespoły z miejsc drugich i trzecich w obu grupach swoich rywali poznali w losowaniu. Kanada trafiła na mistrzów olimpijskich z Londynu Rosjan. Liderzy grup - odpowiednio - Włosi i Argentyńczycy - zmierzą się z czwartymi drużynami w tabeli - Irańczykami i Brazylijczykami.

W przypadku zwycięstwa nad Amerykanami, biało-czerwoni trafiliby na lepszego z pary Iran - Włochy.

Przyjechaliśmy do Rio de Janeiro, by zdobyć medal olimpijski, gramy bardzo dobrze i stać nas na to - zapewnił po fazie grupowej turnieju trener mistrzów świata w siatkówce Stephane Antiga.

Biało-czerwoni w poprzednich trzech edycjach igrzysk odpadali w ćwierćfinale.

To znaczy, że na pewno nie będzie gorzej, a to już jest pozytywne. Jesteśmy tutaj, by zdobyć medal. Wiadomo, że będzie ciężko. Od początku to wiemy, więc wszystko jest bez zmian, nawet jeśli będzie to spotkanie z Kanadą, to nie będzie to łatwe. Dla nich to będzie mecz życia, a już w Tokio pokazali, że trudno się z nimi wygrywa. Najważniejsze, że my prezentujemy się bardzo dobrze i wszyscy są gotowi - to było widać w spotkaniu z Kubą - powiedział szkoleniowiec jeszcze przed losowaniem.

Jak ocenił, Polacy jeszcze na sto procent nie grają.

Ogólnie jako drużyna prezentujemy się bardzo dobrze, ale jeszcze nie osiągnęliśmy maksimum. Mam pewność, że moi siatkarze są w stanie wygrać ćwierćfinał. Poświęciliśmy Ligę Światową, by być teraz w formie i widzę, że się udało - dodał.

Zapytany o najgorszego rywala, na którego biało-czerwoni mogliby trafić w walce o półfinał, nieśmiało wspomniał o USA.

Możemy wygrać z każdy zespołem, ale ze Stanami Zjednoczonymi nie mamy zbyt dobrych statystyk - przypomniał.

Ćwierćfinał zaplanowany jest na środę. 


(j.)