Międzynarodowy Komitet Olimpijski powołał komisję dyscyplinarną do zbadania sprawy sześciokrotnego złotego medalisty igrzysk Ryana Lochtego i jego kolegów. Pływak wcześniej przeprosił na Twitterze za kłamstwo dotyczące napadu i rabunku w Rio de Janeiro.

Amerykański Komitet Olimpijski (USOC) i federacja pływacka tego kraju rozważają zawieszenie zawodników, ale na razie zdementowały doniesienia stacji telewizyjnej CNN, że podjęły już taką decyzję wobec Lochtego.

USOC i federacja USA przeprosiły w specjalnym oświadczeniu organizatorów igrzysk w Brazylii.

Amerykańskie media nie pozostawiają na słynnym pływaku suchej nitki, a brazylijska prokuratura bada sprawę na wniosek policji. Ta złożyła do prokuratury wniosek oparty na dowodach, oskarżając Lochtego i trzech jego kolegów (Gunnara Bentza, Jacka Congera, Jimmy'ego Feigena) z reprezentacji o złożenie fałszywych zeznań w sprawie napadu podczas igrzysk.

Do rzekomego rozboju (w tym kradzieży m.in. portfeli i kart kredytowych) miało dojść 14 sierpnia, gdy pływacy wracali taksówką z nocnej imprezy. Napadu mieli dokonać ludzie przebrani w mundury policyjne. W trakcie przesłuchania wyszło na jaw, że wersja Feigena i Lochtego nie są spójne, a incydent zarejestrowały kamery bezpieczeństwa.

W rzeczywistości czwórka pływaków, z których tylko Feigen jest jeszcze w Brazylii, miała być zamieszana w incydent na jednej ze stacji benzynowych. Sportowcy mieli tam spowodować zniszczenia w toalecie, po tym gdy wdali się w awanturę z ochroniarzami i odmówili pokrycia kosztów naprawy. Feigen wpłacił już 35 tys. reali brazylijskich (11 tys. dolarów) na cele charytatywne, ale prokuratura uważa, że jest to zbyt niska kwota.

"Powinienem być bardziej odpowiedzialny za swoje zachowanie. Przepraszam kolegów, kibiców, rywali, sponsorów i gospodarzy tej wspaniałej imprezy jaką są igrzyska. Jestem dumny z reprezentowania USA na olimpiadzie. Ta sytuacja nie mogła i nie powinna się wydarzyć" - napisał Lochte.

Amerykańskie media nie kryją oburzenia zachowaniem Lochtego i jego młodszych kolegów. Dziennik "New York Daily News" na pierwszej stronie w artykule zatytułowanym "The Lochte Mess Monster" zachowanie 12-krotnego medalisty IO, które przejdzie do niechlubnej historii olimpizmu, określił jako "emocjonalnie zahamowania leżącego głupca", a "New York Times" nazwał go kłamcą i osobą, która swoim zachowaniem buduje fatalny wizerunek i pogłębia stereotyp "złego" Amerykanina w świecie.

Niektórzy znajomi Lochtego są zbulwersowani jego zachowaniem i uważają lakoniczne przeprosiny zamieszczone na Twitterze za niewystarczające. "Twoje przeprosiny były słabe. Spróbuj jeszcze raz. Wstyd" - napisała na tym samym portalu społecznościowym jedna z koleżanek 18-krotnego mistrza świata. 


(j.)