W reakcji na zamknięcie granic Chorwacji dla wszelkich pojazdów z serbską rejestracją władze w Belgradzie porównały działania rządu w Zagrzebiu do postępowania marionetkowego, podległego III Rzeszy państwa chorwackiego z czasów II wojny światowej.

W reakcji na zamknięcie granic Chorwacji dla wszelkich pojazdów z serbską rejestracją władze w Belgradzie porównały działania rządu w Zagrzebiu do postępowania marionetkowego, podległego III Rzeszy państwa chorwackiego z czasów II wojny światowej.
Uchodźcy na drodze do serbsko-chorwackiego przejścia granicznego /ANTONIO BAT /PAP/EPA

Takie i podobne kroki policyjnych organów Republiki Chorwacji, a zwłaszcza fizyczne oddzielanie posiadaczy paszportów Republiki Serbii od innych podróżnych nie notuje się w cywilizowanym świecie. Ze względu na dyskryminacyjny charakter można je porównać do środków podejmowanych w przeszłości, w czasach faszystowskiego Niezależnego Państwa Chorwackiego (NDH) - głosi komunikat serbskiego MSZ.

Chorwacki minister spraw wewnętrznych Ranko Ostojić wyjaśnił, że kroki odwetowe podjęte przez Chorwację obejmują zakaz wjazdu pojazdów na serbskiej rejestracji, ale nie obywateli Serbii, jak podawano wcześniej.

Działania Zagrzebia były reakcją na kierowanie przez Belgrad na granicę chorwacką migrantów próbujących dostać się do Europy Zachodniej. Chorwacja zablokowała przewozy towarowe z Serbii w poniedziałek rano. W odpowiedzi na kroki Zagrzebia Belgrad zakazał wjazdu ciężarówek z Chorwacji albo zarejestrowanych gdzie indziej, ale przewożących chorwackie towary.

Wczoraj minister Ostojić zapowiedział, że zakaz wjazdu dla ciężarówek z Serbii przez przejście Bajakovo-Batrovci będzie obowiązywał do czasu, gdy Belgrad zacznie kierować napływających przez Serbię migrantów na Węgry, otwierając przejście Horgosz-Roeszke.

Od połowy września z Serbii przedostało się do należącej do UE Chorwacji ponad 30 tys. migrantów, w dużej części uchodźców wojennych z Syrii. Chorwacja oświadczyła, że nie daje sobie rady z napływem uciekinierów i wezwała Serbię, by kierowała ich również na Węgry i do Rumunii. Chorwacja 18 września zamknęła siedem z ośmiu przejść z Serbią, pozostawiając otwarte jedynie Bajakovo-Batrovci.

Szlakiem bałkańskim, przez Macedonię, przedostało się od początku roku ok. 160 tys. migrantów. Dalej zmierzali oni do Serbii, na Węgry i stamtąd do Europy Zachodniej. Do Macedonii migranci napływali z Grecji i w mniejszym stopniu - z Bułgarii. Od czasu, gdy Węgry wzniosły na swej granicy z Serbią 175-kilometrowe ogrodzenie, szlak migracji wiedzie przez Chorwację.

(pj)