Wywiady Agnieszki Burzyńskiej w roku 2011

Niedziela, 18 grudnia 2011 (15:07)

95 procent sukcesu rozmowy to siedzący w studiu gość. Tak myślą prawie wszyscy wydawcy i prowadzący wywiady, bo to, że gość przyjedzie na czas to nie jest oczywista oczywistość.

Sobota. 24 września. Godzina 8.30. Wykonujemy standardowy telefon do gościa z pytaniem, czy - tak jak obiecał - wsiada właśnie do zamówionej taksówki. Jacek Kurski w odpowiedzi mówi, że zdąży, co już brzmi bardzo niepokojąco. Wiedzą o tym wszyscy wydawcy i prowadzący programy, którzy umawiali się z Kurskim. Próbujemy się więc dowiedzieć, gdzie tak naprawdę się znajduje. Okazuje się, że jest pod Wyszkowem, czyli jakieś 50 kilometrów od Warszawy. 30 minut z dojazdem do studia wydaje się być absolutnie nierealne. Mimo to, w słuchawce wciąż słyszymy zapewnienia, że będzie na czas. Nauczeni doświadczeniem bierzemy wóz satelitarny i wyjeżdżamy na przeciw. Rozmowa ostatecznie odbywa się w okolicach Dworca Wileńskiego. Ówczesny europoseł PIS mówi, że Prawo i Sprawiedliwość na pewno wygra wybory, prezes Kaczyński jest najlepszy a duet Ziobro - Kurski jest w samej szpicy kierownictwa partii. Wiem, jak to dziś brzmi.

Zobacz Przesłuchanie RMF FM z Jackiem Kurskim

Jeśli gość już jest to zaczyna się walka o wyciągnięcie z niego informacji. Czasami bywa zabawnie. Możecie wyobrazić sobie sytuację, kiedy realizator słysząc kolejną odpowiedź prawie spada z krzesła? A takie były okoliczności rozmowy z Tomaszem Tomczykiewiczem, kiedy to ówczesny szef klubu Platformy z rozbrajającą szczerością przyznał, że prawie nic z tego co obiecywał nie stało się faktem. Zwykle w takich sytuacjach politycy kluczą lub próbują się w jakikolwiek sposób wytłumaczyć.

Zobacz Przesłuchanie RMF FM z Tomaszem Tomczykiewiczem

Bywają również rozmowy nazywane przeze mnie "klimatycznymi". Tu nie chodzi o newsa a raczej o nastrój. Sandra Saakaszwili - prezydentowa Gruzji przyjmuje nas 28 stycznia w ambasadzie w Warszawie. Jest późny wieczór, wszyscy są już bardzo zmęczeni, pytania trzeba zadawać najpierw po polsku i od razu po angielsku, tak aby nie dogrywać ich później na innym tle dźwiękowym. Ostatecznie satysfakcja jest jednak ogromna. Wychodzi wzruszająca opowieść o przyjaźni z Marią Kaczyńską i wydarzeniach, które w sztywnych ramach dyplomacji zdarzają się bardzo rzadko.

Zobacz Przesłuchanie RMF FM z Sandrą Saakaszwili

Satysfakcję przynoszą oczywiście rozmowy, które nie zdarzają się często, z rozmówcami, którzy unikają mediów. Jarosław Kaczyński daje się namówić 26 marca. To długa rozmowa i próba zrozumienia między innymi tego, dlaczego Kaczyński odmawia urzędującemu prezydentowi tego, o co tak bardzo zabiegał dla swego zmarłego brata czyli szacunku.

Zobacz Przesłuchanie RMF FM z Jarosławem Kaczyńskim

Dużym zaskoczeniem jest dla mnie przyjęcie zaproszenia przez Mirosława Drzewieckiego, który od ponad roku nie udzielił żadnego wywiadu. 15 października o świcie czyli po czwartej rano wyruszamy do Łodzi. (minister Grabarczyk o trasę do domu zdecydowanie się nie zatroszczył - 120 kilometrów jedzie się trzy godziny). Były minister sportu chce bronić Grzegorza Schetyny. Jego wypowiedzi można czytać jak jeden wielki apel do premiera aby nie upokarzał byłego wicepremiera i marszałka sejmu. "Donaldzie jeszcze możesz się cofnąć" - tak ja rozumiem słowa, które padają w tę sobotę. W trakcie wywiadu po pokoju biega biały maltańczyk czyli, jak mówi żona Drzewieckiego, "prawdziwa miłość jej męża".

Zobacz Przesłuchanie RMF FM z Mirosławem Drzewieckim

Agnieszka Burzyńska

Radio Muzyka Fakty