Robert Kubica z ostrożnością wypowiada się na temat szans zespołu Renault w zbliżającym się Grand Prix Singapuru. Zdaniem Polaka fakt, że tor Marina Bay jest bardzo podobny do obiektu w Monako, na którym bolidy jego teamu spisały się w tym sezonie bardzo dobrze, nie będzie miał zbyt wielkiego znaczenia.

Polski kierowca w Monte Carlo osiągnął jeden z najlepszych w tym roku wyników, a jego samochód idealnie wpasował się w panujące na torze warunki. W czasie weekendu w Singapurze Kubica będzie miał okazję potwierdzić dobrą formę na podobnym obiekcie. Jak przyznał, nie jest jednak pewny dobrego rezultatu, szczególnie, że wyścig w Monako miał miejsce w maju. To prawda, że Marina Bay jest torem najbardziej zbliżonym parametrami do Circuit de Monaco, ale tam rywalizowaliśmy ponad cztery miesiące temu - podkreślił Polak. Chciałbym po prostu, by nasz samochód był tak konkurencyjny i łatwy w prowadzeniu jak wtedy - zaznaczył.

Moje podejście od dłuższego czasu się nie zmienia - będę pamiętać, że walczymy w stawce naprawdę mocnych bolidów, do których ostatnio dołączają kolejne, na przykład zespołu Williams. Musimy na razie poczekać z ocenami, bezsprzecznie liczę jednak na dobry wynik - dodał kierowca teamu Renault.