Brytyjczyk Lewis Hamilton ocenił, że nowy model jego McLarena różni się od poprzedniego "jak dzień od nocy". Mistrz świata F1 z 2008 r. wykonał 108 okrążeń toru podczas pierwszych testów swego bolidu, oznaczonego symbolem MP4-25, z silnikiem Mercedesa.

Hamilton miał trzeci czas dnia, za kierowcą Ferrari Felipe Massą i japońskim debiutantem Kamui Kobayashi z teamu Sauber, a tuż przed Robertem Kubicą.

Wyszedłem z kokpitu z uśmiechem. Wszystkie problemy, które miałem z samochodem w ubiegłym sezonie, nie występują w tym modelu. Jest jednak jeszcze sporo do poprawienia - powiedział 25-letni kierowca.

Hamilton nie był przesadnie zmartwiony faktem, że Massa był o ponad pół sekundy szybszy niż on na swym najszybszym okrążeniu. Ferrari wydaje się być bardzo szybkie, ale nie wiemy, ile paliwa mieliśmy w bakach. W każdym razie nie byliśmy ostatni, ze stratą dwóch lub trzech sekund. To miłe uczucie. Zachęcająca jest też niezawodność samochodu. Nie mieliśmy kłopotów i to jest dla nas premia - zakończył Hamilton.