Od 2009 roku piłkarze Chorwacji nie zdobyli bramki z rzutu wolnego. W ostatnim, sobotnim sparingu przed mistrzostwami Europy zremisowali w Oslo z Norwegią 1:1, a gola z akcji zdobył Eduardo da Silva.

Autorem ostatniego trafienia bezpośrednio z wolnego był Darijo Srna. Trafił do siatki Lichtensteinu w wygranym 5:0 meczu towarzyskim, który odbył się 14 listopada 2009 w miasteczku Vinkovci. Od tamtego spotkania minęło ponad 2,5 roku, różni zawodnicy próbowali swych sił, ale żaden z nich nie strzela tak wolnych, jak w przeszłości nazywany "Maradoną z Bałkanów" Blaz Sliskovic czy Marko Mlinaric.

Zobacz również:

Chyba oprócz Srny nie mamy nikogo, zwłaszcza lewonożnych zawodników. Dobrego wykonawcę wolnych można poznać po tym, że umiejętnie strzela z obu nóg - przyznał Mlinkaric. Z pewnością potencjał mają Danijel Pranjic i Niko Kranjcar - dodał Sliskovic. Mógłby uderzać też Ivan Rakitic. Ale na pewno nie Luka Modric, Eduardo da Silva, Mario Mandzukic, Nikica Jelavic i Ognjen Vukojevic - uzupełnił Mlinakaric.

Kontuzjowany napastnik

Ale selekcjoner reprezentacji Slaven Bilic ma też inny kłopot - w potyczce z Norwegią kontuzji doznał Ivica Olic. Nie wiadomo, czy napastnik Bayernu Monachium w ogóle wystąpi w Euro. Szczegółowym badaniom ma zostać poddany w klinice w stolicy Bawarii.

Jutro Chorwaci przylecą do Warszawy, a o godz. 18.00 przeprowadzą otwarty dla mediów i publiczności trening na terenie swej bazy, ośrodka Sielanka w Warce. Podczas ME zagrają w grupie C - 10 czerwca zmierzą się w Poznaniu z Irlandią, cztery dni później, także w tym mieście, z Włochami i 18 czerwca w Gdańsku z Hiszpanią.