"Murawa na Stadionie Narodowym nie jest tak zła, jak mówiono. Zresztą warunki na boisku będą identyczne dla obu drużyn" - stwierdził na konferencji prasowej piłkarz reprezentacji Portugalii Joao Moutinho. Portugalczycy i Czesi nie mogli trenować na Narodowym przed ćwierćfinałem Euro 2012. Taką decyzję z troski o stan mocno eksploatowanej murawy podjęła UEFA.

W tej sytuacji Portugalczycy trenowali w Opalenicy, a Czesi we Wrocławiu.

Podczas wieczornej konferencji prasowej w Warszawie Moutinho przyznał jednak, że nie widzi powodów do obaw o przebieg dzisiejszego meczu. Byłem już na stadionie. Widziałem, że sytuacja nie jest tak zła, jak mówiono. Zresztą w czwartek warunki na boisku będą identyczne dla obu drużyn - podkreślił.

"To będzie rywal zmotywowany, gotowy do kontrataku"

Moutinho przyznał również, że jego drużynę czeka z Czechami ciężka przeprawa - choć to Portugalia uchodzi za faworyta pojedynku. Trzeba to jeszcze udowodnić na boisku. Tam musimy pokazać, że jesteśmy w stanie osiągnąć swój cel. Czesi zajęli pierwsze miejsce w grupie A. Pokazali, że mają ducha walki i są dobrze zorganizowani. To nie będzie łatwy rywal, na pewno zmotywowany, czujący swoją siłę, gotowy do kontrataku. Trzeba ostro walczyć, żeby udowodnić swoją wyższość - powiedział.

Jak przyznał Moutinho, najmocniejszy punkt jego drużyny stanowi Cristiano Ronaldo. To normalne, że wiele mówi się o najlepszym zawodniku na świecie. Cristiano jest kompletnym piłkarzem, bardzo szybkim, świetnie grającym prawą i lewą nogą. Ale on jest liderem, który ciężko pracuje na dobry wynik całej reprezentacji. Korzysta ze swojego talentu, żeby pomagać drużynie narodowej. Wszyscy jesteśmy tutaj po to, aby osiągnąć sukces - podsumował.