Rząd Kenii poinformował o zamknięciu granic dla osób przybywających z Gwinei, Liberii i Sierra Leone w obawie przed wirusem Ebola, z powodu którego zginęło w tych krajach prawie 1200 osób. Linie lotnicze Kenya Airways ogłosiły już wcześniej zawieszenie lotów do stolic tych krajów. Pasażerom, którzy wykupili już bilety, zwracane są pieniądze.

Na międzynarodowym lotnisku Jomo Kenyatta w Nairobi sprawdzana jest temperatura wszystkich przylatujących pasażerów, chociaż zdaniem ekspertów, ryzyko zarażenia podczas podroży samolotem jest niewielkie.

Epidemia gorączki krwotocznej wywoływanej przez wirus Ebola rozpoczęła się w lutym w Gwinei. W następnych miesiącach rozszerzyła się na Liberię, Sierra Leone i Nigerię. Wirus przenoszony jest poprzez bezpośredni kontakt z płynami ustrojowymi osoby zakażonej.

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, dotychczas we wszystkich krajach afrykańskich zmarło 1.145 osób a łączna liczba zachorowań wyniosła 2.127. Organizacja "Lekarze bez granic" ocenia, że opanowanie epidemii zajmie co najmniej 6 miesięcy.

(mn)