Tegoroczne święta Bożego Narodzenia będą z pewnością nietypowe. Jednak - mimo pandemii - wiele miast stara się podtrzymywać swoje świąteczne tradycje. Nie inaczej jest w Krakowie, gdzie odbywa się już 78. Konkurs Szopek Krakowskich. Oczywiście zgodnie ze wszystkimi obostrzeniami, wprowadzonymi w związku z walką z pandemią. Epidemiczne akcenty widać także w dziełach artystów.

Pandemia sprawiła, że w tym roku nie będzie tradycyjnej prezentacji szopek pod pomnikiem Adama Mickiewicza na krakowskim Rynku Głównym. Nie odbędzie się także tradycyjny przemarsz.

Jury będzie obradować - jak co roku - w pierwszy czwartek grudnia. Szopki były przyjmowane wcześniej - do 30 listopada. Wszystko ze względów bezpieczeństwa. Żeby nie kumulować zbyt dużo osób w jednym miejscu, niektórzy członkowie jury nie będą mogli pojawić się w Krakowie. Każda z szopek będzie dokładnie sfotografowana i - w przypadku tych, które mają ruchome elementy - sfilmowana oraz wysłana do jurorów.

Epidemiczne akcenty w konkursie widać nie tylko w nietypowych procedurach, ale także elementach szopek. W tym roku wielu artystów zdecydowało się na "założenie maseczek" swoim figurkom